28 sie 2015

Boterhammen et Feeërieën B

zmoczony w błocie po kostki czekałem na Taxiwars, zespól, który niedawno poznałem dzięki nieocenionej mediatece
Belgijska mieszanka jazzu i garażowego rocka idealnie się wkomponowała w deszczowy klimat Parku Królewskiego i mimo wszystko dosyć sporej widowni delikatnie mówiąc wymieszanej kulturowo i rocznikowo ;
i za to uwielbiam tu być











Boterhammen et Feeërieën A

Nie jestem stałym bywalcem tego mini festiwalu, bo raczej program jest wakacyjny,
ale tego lata akurat wczoraj w deszczowy wieczór w parku obok miedzy kroplami powiewały bardzo przyjemne jazzowe nutki prosto z płuc i dusz flamandzkich młodzieńców.
Pierwsi podgrzewali wodę z nieba Hamster Axis
chomiki dały rade









19 sie 2015

Fuzz Orchestra

Włoskie trio już gra ładnych kilka lat, dzisiaj przysłuchałem się ich płycie wydanej przez Francuzki label Cheap Satanism Records.
Umrzeć za ojczyznę to dosyć poważny tytuł jak na rockowa płytę, no ale z tego co wyczytałem muzycy angażują się w polityczne bagno, co generalnie zlewam, bo jak dla mnie ich muzyka się broni. Czasem Black Sabbath, fragmety jakis starych przemowien i zmiksowane odglosy otoczenia, czasem Morricone
Jak się sami określili noise and kraut rock 
Juz niedługo posłucham na żywo
a tym czasem umierajmy za makaron


5 sie 2015

dj foundation - GOD IS DEAD

nie wiem czy kiedykolwiek żył,
a tak mi wpadło w ucho

Sharpie Crows - Nostalgia Kills

ogarnęła mnie nostalgia powakacyjna
i pocieszyli mnie swoimi nutkami goście z Nowej Zelandii

4 sie 2015

Dead Man's Bones

taki dzisiaj mam nastrój
powakacyjny
i dalej mało przysiadany



kości umarlaka towarzyszyły mi pól dnia w fabryce, która jest poniekąd takim dziwnym teatrzykiem, na szczęście teraz cichym i pustym.