zmoczony w błocie po kostki czekałem na Taxiwars, zespól, który niedawno poznałem dzięki nieocenionej mediatece
Belgijska mieszanka jazzu i garażowego rocka idealnie się wkomponowała w deszczowy klimat Parku Królewskiego i mimo wszystko dosyć sporej widowni delikatnie mówiąc wymieszanej kulturowo i rocznikowo ;
i za to uwielbiam tu być
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz